Lepsza przyszłość wiecznie nie czeka

DSC00162

Winien ci jestem pełnego mężczyznę, dobry chłopiec nie wystarczy.

Gerhard Walper

Podczas pewnego ustawienia, które prowadził Bert Hellinger, reprezentowałam przyszłość mężczyzny, który zwrócił się do prowadzącego z problemem. Nie wiedziałam kim jestem, a ten mężczyzna też nie miał o tym pojęcia. Stałam nieruchomo na scenie, naprzeciwko tego mężczyzny i czekałam na niego. Byłam przy tym pełna samych pozytywnych uczuć w stosunku do niego. Ale on się nie ruszył. Po chwili poczułam, jak coś pcha mnie do tyłu. Zaczęłam się wycofywać i oddalać od niego. A on stał dalej w miejscu i łkał cicho z bezsilności. Po chwili, gdy wycofałam się już na sam kraniec sceny, poczułam impuls, by się od niego odwrócić. Tak też zrobiłam. A Bert Hellinger zakończył ustawienie. Po chwili zwrócił się do tego mężczyzny słowami: „To była twoja przyszłość. A ona wiecznie nie czeka.” Mężczyzna był poruszony.

Kiedy zbyt długo czekamy, stoimy w miejscu albo miotamy się, kręcąc się wciąż w tym samym kółku i nie idziemy w kierunku swojej nowej przyszłości, to ona, tak jak w tym ustawieniu, w końcu się wycofuje i odwraca się od nas. A wtedy, pozostaje nam tkwić w „starym” i pogrążać się w cierpieniu coraz bardziej. To nie jest łatwe. Często jest tak, że coś nas blokuje przed zrobieniem kroku naprzód. Gdy patrzyłam na tego mężczyznę, widziałam jego cierpienie. On stał w miejscu, patrzył na mnie i płakał, ale nie wykonał żadnego ruchu. To ustawienie mogło być dla niego wskazówką do dalszej pracy nad sobą i podjęcia działań w celu uporania się z tą blokadą. Jednak nie wiem tego, co zrobił później i jak potoczyło się jego dalsze życie.

Gdy nie zakończymy tego, co „stare”, wtedy „nowe”, tak naprawdę nigdy się nie rozpocznie. Nawet jeśli może nam się wydawać inaczej. Gdy tkwimy wciąż w pracy, związku, życiu, które nas unieszczęśliwiają, a jednocześnie próbujemy tworzyć coś nowego, to się nie uda. Tak naprawdę stoimy wtedy, jak w rozkroku, z którego ruch do przodu (i do tyłu) jest bardzo trudny czy wręcz niemożliwy. Gdy czas mija, a proces podejmowania decyzji przeciąga się, ten rozkrok tylko się powiększa. Aż coś w końcu pęka i źle się kończy, zarówno dla nas, jak i dla osób zaangażowanych w daną sprawę.

Znane przysłowie mówi, że „nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki” i ja w to wierzę. Każda rzeka płynie i zmienia się w każdej chwili, tak jak my, nasi bliscy, współpracownicy czy klienci. Jeśli będziemy tych zmian ciekawi i pozwolimy sobie wraz z nimi popłynąć, wtedy damy sobie szansę na to, że nasz życiowy rejs będzie pasjonującą przygodą. Jednak, gdy zaczniemy stawiać opór temu, do czego zapraszają nas różne sytuacje, to prędzej czy później rzeka życia i tak sobie z nim poradzi.

Gdy coś się kończy, warto dać sobie i innym szansę na „nowe”. Przecież nic, poza Stwórcą tego świata, nie jest wieczne. Nie wierzę, że bez pracy nad sobą coś samo zmieni się na lepsze. Gdy zwalniają nas z pracy, albo rozpada się ważny związek, nie warto udawać, oszukiwać siebie, innych i trzymać się tego na siłę. Prawda prędzej czy później i tak się ujawni. A wtedy „nowe”, które mogło być dla nas szansą na lepsze, bardziej wartościowe i szczęśliwe życie, dawno już od nas odejdzie.

Nic się samo nie zmieni i nie zrobi. Jeśli chcemy żyć i pracować inaczej, musimy podejmować decyzje i pomimo strachu iść do przodu, w kierunku swojej przyszłości. Lęk ją przed nami zamyka, a odwaga otwiera. Lepsza przyszłość wiecznie na nikogo nie czeka. Warto o tym wiedzieć, domykać stare sprawy i ruszać do przodu, pomimo strachu i braku pewności czy to, co zrobimy okaże się sukcesem czy porażką. I jedno i drugie jest częścią naszego ludzkiego doświadczenia. Zarówno jedno, jak i drugie uczy nas czegoś ważnego oraz sprawia, że poznajemy siebie, dojrzewamy, bierzemy pełniejszą odpowiedzialność za swoje życie i dokonujemy coraz bardziej świadomych wyborów.

Życie płynie, jak rzeka. Dlatego tak ważny jest ruch i działania, które pomagają nam uporać się z różnymi blokadami czy przeciwnościami losu. Są na to skuteczne sposoby i warto z nich korzystać.

PS Więcej przykładów z praktyki ustawień można znaleźć w mojej książce „Wewnętrzna Przemiana Kobiety”.


Zdjęcie: archiwum własne

Ten wpis umieszczono w kategorii Inspiracje i otagowano jako , , , , , , , , , , , , .
  • Zapraszam na ustawienia systemowe i diagnostykę biopola online - przez telefon w Polsce lub Messenger czy WhatsApp z zagranicy. Pracuję zdalnie od kilkunastu lat. Szczegóły tutaj

  • Co słychać na Facebooku?

  • MOJE KSIĄŻKI