Nowe informacje przychodzą poprzez niespodziewaną, nieprzyjemną sytuację. Im bardziej zdecydowanie się bronimy, tym bardziej maleją nasze możliwości adaptacji do otaczającego świata.
— Siergiej Łazariew
Od wielu lat podążam drogą rozwoju wewnętrznego. Moje doświadczenie, umiejętności i efekty pracy w tym obszarze stale się pogłębiają. Jakiś czas temu zauważyłam, że pracując z kimś bez użycia kamery, można bardziej skupić się na tym, co dzieje się wewnątrz, a nie na zewnątrz. Zdałam sobie sprawę z tego, że czuję i widzę wtedy więcej, a dzięki temu moja pomoc staje się bardziej skuteczna. W związku z tym niedawno postanowiłam prowadzić swoje sesje wyłącznie online – przez telefon, bez użycia kamery.
W trakcie spotkania i współpracy z klientem pojawiają się informacje niezbędne dla niego w danym momencie. To są tylko takie informacje, które są potrzebne i możliwe do przyjęcia dla konkretnej osoby. Moje pole energetyczne działa jak katalizator, uwypuklając i wzmacniając pozytywne, jak i negatywne wzorce myślenia i postępowania oraz związane z nimi emocje, objawy fizyczne i cechy charakteru danej osoby. Wypływa na powierzchnię to, co było z jakiegoś powodu dotąd stłumione i ukryte wewnątrz. To ważne, aby zdawać sobie sprawę z tego, że zaostrzenie wszelkich symptomów jest dobrym znakiem, pokazuje bowiem, iż jesteśmy na właściwej drodze do trwałej poprawy i wyzdrowienia. Podczas spotkania z klientem procesy oczyszczania duszy przyspieszają. Wtedy można w stosunkowo krótkim czasie przepracować i przezwyciężyć wiele swoich problemów. Jednak to wymaga gotowości do przyjęcia tego, co pojawia się podczas sesji bez osądu, obrazy i pretensji. Tu potrzebna jest pokora, zaufanie, współpraca, wytrwałość i głęboka motywacja do zmian na lepsze.
Bywa tak, że osobie, z którą współpracuję ciężko jest przyjąć to, co pojawia się w trakcie naszego spotkania. Gdy człowiek ma zwiększoną koncentrację na świadomości, kontroli sytuacji, swoich zasadach czy ideałach, wtedy jest mu trudno przyjąć inny punkt widzenia. Im bardziej zdanie jakiejś osoby różni się od przyjętych przez kogoś przekonań, tym bardziej zaciekłe będą próby trzymania się swoich utartych schematów i nie dopuszczania do siebie niczego odmiennego. I niestety można w tym utknąć na długie lata. Dlatego, że konfrontowanie się z trudnościami bywa bolesne, nawet bardzo. Jeśli długo żyło się w zaprzeczeniu i odseparowaniu od swoich głębokich uczuć i przeżyć z nimi związanych, wtedy ciężko się na nie otworzyć, przyjąć je, zrozumieć i przepracować. Emocje bywają silniejsze od logicznego myślenia i czasami utrudniają znalezienie racjonalnego wyjaśnienia czy rozwiązania. To nie dotyczy tylko negatywnych emocji, zdarza się, że po jednym spotkaniu następuje u kogoś gwałtowna poprawa i przypływ pozytywnych czy wręcz euforycznych uczuć, co również może być groźne. Dlatego tak bardzo ważny jest proces odpowiedzialnego rozwoju i mierzenie się z trudnościami krok po kroku.
Praca na odległość zdecydowanie temu sprzyja. Zarówno ja, jak i osoba, z którą współpracuję przebywa wtedy w bezpiecznym miejscu dla siebie. W takich warunkach łatwiej zachować zdrowy dystans, można skupić się bardziej, skoncentrować na sobie i otworzyć. Można wtedy zadbać lepiej o siebie. Poza tym można zadzwonić z różnych zakątków świata i uzyskać pomoc, której się potrzebuje. Ja również nie jestem ograniczona do jednego miejsca, bo praca wewnętrzna nie wymaga osobistego kontaktu. To wielka zaleta, zarówno dla mnie, jak i wielu moich klientów z całego świata.
Więcej na temat pracy wewnętrznej i relacji międzyludzkich można przeczytać w moich książkach.
Zapraszam do wspólnej pracy (szczegóły tutaj) i serdecznie pozdrawiam